Studia prawnicze ukończyłem w 2007 roku na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Doświadczenie zdobywałem jako asystent głównego radcy prawnego w znanej firmie oraz jako aplikant radcowski w jednej z największych kancelarii prawniczych na Śląsku. Od 2010 roku prowadzę indywidualną praktykę prawniczą.

W 2011 roku założyłem więc i zacząłem prowadzić jeden z pierwszych blogów prawniczych w Polsce. Można powiedzieć, że byłem branżowym influencerem zanim to stało się modne. Moja kancelaria rozwijała się wraz z moimi zainteresowaniami i tak doszedłem do momentu, w którym zacząłem zajmować się otwieraniem spółek w Polsce i za granicą, poufnością i anonimowością prowadzenia biznesu, łącząc to z wiedzą o podatkach i prowadzeniem działalności w sieci. W ten sposób trafili do mnie pierwsi klienci z branży erotycznej.

W kontaktach z nimi odkryłem, że ciężko było każdemu z nich na początku mówić o swojej profesji. Dopiero w momencie, w którym odkrywali, że rozmawiają z kimś, kto nie ocenia, a zamiast tego życzliwie chce zająć się ich problemem, zaczynali się otwierać.

To doprowadziło mnie do przemyślenia, że osoby pracujące w branży erotycznej, a nawet szerzej, ludzie, których problemy prawne związane są ze sferą seksualną, potrzebują kogoś kto otwarcie zakomunikuje, że im pomoże, bez oceniania, z akceptacją i wzajemnym zaufaniem. Ta myśl stała się ziarenkiem, z którego wykiełkował pomysł 50 twarzy prawa.

W 50 twarzach prawa odpowiadam za obsługę prawną biznesów erotycznych, kwestie podatków, ochrony wizerunku i poufności. W tym zakresie też oferuję swoje konsultacje i inne usługi prawne.

Prywatnie jestem miłośnikiem wina, turystą z duszą podróżnika, smakoszem kuchni śródziemnomorskiej, mam fioła na punkcie geografii, historii i codzienności Bałkanów. Jestem fanem mocniejszych brzmień.  Zawsze marzyłem o byciu muzykiem, ale talentu wystarczyło tylko na prawo.